poniedziałek, 18 lipca 2011

Barcelona, Hiszpania II

Drugi dzień pobytu w Barcelonie rozpoczęliśmy (zaskoczenie) od plażowania. Przed 12 wymeldowaliśmy się z campingu i aż do 16:00 skakaliśmy przez ogromne fale, spacerowaliśmy, opalaliśmy się. Następnie uznaliśmy, że koniecznie musimy znaleźć otwarty supermarket w celu zakupienia lokalnych przysmaków. Niestety, okazało się, że Hiszpanie nie mają takiej tradycji shoppingu niedzielnego jak Polacy i wszystkie większe sklepy były pozamykane. Po długich bojach udało nam się znaleźć dwa mniejsze markety i nakupować tanich owoców morza, lokalnych wędlin i sangrii.
Resztę czasu spędziliśmy na zwiedzaniu – Sagrada Familia, Park Guell, Placa Espanya, Palau Nacional. Wszystko to w oczekiwaniu na wieczorny spektakl grającej fontanny – Font Magica. Widoki były naprawdę niesamowite, każda uliczka niesamowicie urokliwa, monumenty imponujące, a fontanna naprawdę magiczna. Szkoda, że zdjęcia nie oddają tego nawet w połowie…
Około 22:30 ruszyliśmy w drogę na Lazurowe Wybrzeże. Aktualnie robimy sobie przerwę w Montpellier i za chwilę wyjeżdżamy do Marsylii. 




















3 komentarze:

  1. Starooooń, a Camp Nou?! ;p
    i kup mi sangrię za ełro w plastikowej butli pliz! 'Oddam ci to w postaci... w postaci... w postaci...' :D :*
    Pozdrowienia dla całej ekipy! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzenia Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Szerokiej i bezpiecznej drogi, dużo wrażeń, słonecznych dni,sprawnego auta i hojnych słuchaczy dla Bartka.
    PS. Pozdrowienia dla wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  3. Bartek, wszystkiego naj, buon compleanno i happy birthday. Zaraz sobie poogladam wiecej waszych zdjec, jak na razie oprocz widokow podoba mi sie koszulka "sezame street" twojego kolegi, ktora szczegolnie daje swietny kontrast na tle sagra familia. :-)

    OdpowiedzUsuń